Podczas
ostatnich dni, które spędziłam trochę w Poznaniu, spotkałam przypadkowo w
tramwaju osobę, której dawno nie widziałam a która powitała mnie
szczerym uśmiechem i zapytaniem co u mnie itd.
Z kolei
później były odwiedziny w akademiku, które uświadomiły mi jak bardzo brakuje
pewnych osób, z którymi zawsze można pogadać i nic nie udawać.
I właśnie
takie spotkania narzucają mi wiele myśli i nowych spojrzeń na moje inne
znajomości. Są osoby, przed którymi nie trzeba nic udawać, ukrywać i to jest
piękne.
Ale bywa
i tak, że wielokrotnie nie wypowiadamy pewnych słów, nie chcąc urazić tej
drugiej osoby, nie robimy rzeczy, które tak naprawdę chcemy bo jednak tej
osobie będzie z tym źle, nie podejmujemy decyzji najbardziej optymalnych
dla nas bo przecież co ten
ktoś pomyśli. I tak ciągle przez to „bo coś” przestajemy mieć zdrowe
relacje a przecież nie chodzi o to, żeby komuś ciągle ustępować. Każda
dobra znajomość, koleżeństwo czy przyjaźń powinna oprócz dogadywania się i
pokrewieństwa tzn. duszy, opierać się na zaufaniu, szczerości. Więź między
ludźmi powinna być budowana nie tylko na słuchaniu drugiej osoby, radzeniu jej,
pocieszaniu itd. Ale niezmiernie ważnym elementem jest umiejętność pójścia
na kompromis, który w dzisiejszych czasach odbierany jest za wyczyn
heroizmu i coraz rzadszy wyczyn. Coraz częściej zastanawia mnie fakt, czy w
sytuacjach, kiedy w relacjach zauważa się brak interakcji i tylko starania
z jednej strony, to czy warto taki stan rzeczy podtrzymywać?
Pojawiające
się u wszystkich z nas w takich momentach pytania: „Czy
warto?, Dlaczego tylko my się staramy? Czy to jest fair?” Oczywiście, nikt nie mówił, że
będzie łatwo. No ale! Myślę, że odpowiedź każdy z nas musi sam
wybrać. Sami musimy wiedzieć czy warto. Może czasem lepiej odpuścić takie
relacje i poświęcić ten czas tym, którzy może nigdy nie otrzymywali
go od nas tyle, ile potrzeba? Może są osoby, które czekają na nasz telefon
czy też wiadomość o spotkaniu?
Nic nie
przychodzi w życiu „od tak”, zawsze trzeba się starać wybrać to co
optymalne i dobre. I warto czasem trochę więcej rozmyślać i
analizować bo przecież lepiej
później nie żałować swoich decyzji.
Przecież
i tak: „Życie
zweryfikuje”
;)
z niecierpliwością czekam na wiadomość "ej, wpadam dziś do ciebie" :D
OdpowiedzUsuń